Jeśli mówimy o pozytywnej relacji, to nieuchronnie nasuwa się skojarzenie współpracy, współdziałania, wspólnej realizacji celów.

My jako dorośli mamy swój plan. Wykonujemy te same czynności od wielu lat. Nie zastanawiamy się, czy najpierw wejść do łazienki,czy się ubrać. Pewne rzeczy są dla nas oczywiste. Ale nie dla małych dzieci, dla których upływ czasu i konieczność funkcjonowania w grafiku godzinowym są czystą abstrakcją. Jak im je przekazać? Kto z rodziców nie przeżył choć raz pandemonium wychodzenia na czas do przedszkola? Wtedy współpraca pozostaje marzeniem ściętej głowy. Co zrobić, żeby relacja była i była pozytywna już od rana?

Pozytywna Dyscyplina rekomenduje w tym miejscu stworzenie planu działania. Na spokojnie, razem z dzieckiem wygenerujcie wszystkie czynności, które trzeba zrobić rano, po wstaniu, żeby zdążyć na czas do przedszkola. Ważne, żeby plan był wspólny, nie narzucony przez rodzica. Spiszcie takie czynności, ustalcie ich kolejność. Narysujcie co jest do zrobienia, przyklejcie obrazek, zróbcie zdjęcie dziecku, jak wykonuje daną czynność, a potem umieście je na planie.

Tworząc razem z dzieckiem plan poranka, wieczoru, odrabiania lekcji, wakacji, weekendu, czy tego, co jest Wam potrzebne, dajecie mu poczucie sprawczości, nierozerwalnie związanego z motywacją wewnętrzną. Dzięki temu chętniej będzie chciało wykonać pożądane czynności. I niech plan będzie szefem, nie gderający rodzic. Ty, drogi rodzicu, zadaj rano pytanie, pełne ciekawości: ,,Co tam mamy następne w naszym planie, Skarbie?”.

Korzystam z planów na bieżąco. I przy 9- latce, a teraz także przy 3,5 latku. Jest wiele radości przy ich tworzeniu, wychodzenie na czas jest zdecydowanie prostsze. Polecam.

Dlaczego nie miałbyś zacząć upraszczać sobie życia dzisiaj?